8.06- czwartek

 

1. Rozmowa inspirowana wierszem-  Co robią latem dni tygodnia?. G. Lech

 

– Co wy na to, że już lato? –

Tydzień swoje dni zapytał.

Poniedziałek zsiadł z roweru.

– Radość dla kolarzy wielu!

Wtorek książkę czytał właśnie.

Mruknął tylko: – Lubię baśnie!

Latawca puszczała Środa,

bo piękna była pogoda.

Czwartek rzekł: – Ja wciąż maluję,

jak się świetnie w lesie czuję.

Piątek tylko machnął ręką:

– Chciałbym zagrać, lecz nieprędko

znajdę gracza w tym upale.

Szachów nie otwieram wcale.

– A Sobota? – Cóż mam rzec.

Niosę piłkę, dziś gram mecz.

– Czy Niedziela coś dopowie?

Nie dopowie, bo jest w kinie

na animowanym filmie.

A czy film ten był o lecie,

w poniedziałek się dowiecie.

 

2. Rozmowa na temat wiersza.

 

  -  Jaka pora roku już nadeszła?

  - O co zapytał swoje dni Tydzień?

  - Co zrobił i odpowiedział poniedziałek?

  - Co zrobiły i odpowiedziały kolejne dni tygodnia?

  - Co wy lubicie robić latem?

  - Co robicie najczęściej w poniedziałek… w sobotę i w niedzielę?

  - Ile dni wchodzi w skład tygodnia?

       Rodzic zachęca dzieci do wymienienia w kolejności wszystkich dni tygodnia i jednoczesnego wysuwania palców.

 

3.Przypomnijcie sobie piosenkę o dniach tygodnia, której uczyliśmy się kiedyś w przedszkolu.

 

 Tydzień siedem ma dni,

inny jest każdy z nich,

aby zapamiętać je

każdy poda imię swe…

Poniedziałek… Wtorek…

  

Poniedziałek – tupiemy jedną nogą, potem drugą

Wtorek – uderzamy dwa razy dłońmi o uda

Środa – prawą dłoń kładziemy na lewym ramieniu

Czwartek – lewą dłoń kładziemy na prawym ramieniu

Piątek – dwa klaśnięcia

Sobota – kręcimy dłońmi nad głową „wkręcanie żarówek”

Niedziela – opuszczamy ręce machając palcami

4. Zabawa ruchowa z piosenką Laurencja.

 

      Dziecko śpiewa i rytmicznie porusza się w kole. Rodzic podaje nazwę dnia tygodnia, a dziecko powtarza, zatrzymując się i przykucając. Po każdym odśpiewaniu piosenki wypowiada nazwy dni tygodnia wymienione wcześnie i dodaje do nich następną. Dziecko wylicza je kolejno, za każdym razem kucając.

 

Laurencjo moja, Laurencjo ma,

ach, kiedyż znowu spotkamy się?

W poniedziałek!

Ach, żeby to już poniedziałek był

i ja przy swojej Laurencji żył,

Laurencjo ma!

Laurencjo moja, Laurencjo ma,

ach, kiedyż znowu spotkamy się?

We wtorek!

Ach, żeby to już poniedziałek, wtorek był

i ja przy swojej Laurencji żył,

Laurencjo ma!